Przygoda Arashi.

Obudziłaś się rano gdy do twojego okna wleciał

.Mama weszła do pokoju i położyła ci na biurku
plecak z rzeczami od profesora i podała ci pokeball z torchickiem.
-Proszę kochanie oto twój ekwipunek do przygody pokemon jak tylko zjesz śniadanie możesz ruszać.-powiedziała i wyszła z pokoju.

Pogłaskałam Poke-ptaka i podziękowałam mamie, że przyniosła rzeczy do pokoju.
Wyjęłam z plecaka PokeDex i przeskanowałam nim Pokemona.

Torchic pokemon kurczak.Torchic jest zwykle bojaźliwy ale zdarzają się odważne jak lew.Zwykle żyja same.
Lvl.5
Płeć:Samica
Ataki:
Dziobanie
Żar
Ranga:Odważny.

Torchic pokemon kurczak.Torchic jest zwykle bojaźliwy ale zdarzają się odważne jak lew.Zwykle żyja same.
Lvl.5
Płeć:Samica
Ataki:
Dziobanie
Żar
Ranga:Odważny.

Tailow pokemon jaskółka.Tailowy żyją same i czzęsto atakują pokemony.
Lvl.7
Płeć:Samiec
Ataki:
Dziobanie
Atak skrzydeł
Energia Fokus
Ranga:Miły

- Tailow, co ty na to, żebyś się do nas przyłączył? - zapytałam, wyciągając z plecaka PokeBall.

Tailow sie zgodził i puknął w pokeball.Twoj torchic wyszedł i oglądał widoki za oknem.
-Kochanie wszystko w porządku?Śniadanie czeka na dole.-zapytała mama i wróciła do pracy.

- Już idę! Tylko się ubiorę! - odparłam, biorąc ubrania i idąc do łazienki. Tam przebrałam się, umyłam zęby i uczesałam włosy. Potem wróciłam do pokoju.
- Chodź, Torchic. Zjemy śniadanie i idziemy, ok? - zapytałam go, biorąc plecak i PokeBalle z Tailowem i Torchickiem (reszta była w plecaku).

Torchic chętnie śmignął na dół aby zjeść coś.
Tailow wyszedł i także poprosił o jedzenie.
Twoja mama siedziała w saloniku i oglądała program o pokemonach.
Gdy wszyscy skończyli jeść mama pozmywała talerze.
-Córeczko życzę c udanej drogi weź tą wstążkę niech orzynosi ci szczęście.

- Dziękuję, mamo - powiedziałam, biorąc wstążkę. - Miejmy nadzieję, że przyniesie - dodałam. - Wszyscy zjedli? Więc możemy iść. Pa mamo! - pożegnałam się i wyszłam z domu, razem z Torchickiem i Tailowem.

Przy wejściu spotkałaś Naomi która już na ciebie czekała ze swoim Treecko i Sphealem.
-Co tak długo martwiłam się że już poszłaś do Rustboro.Po drodze jest Petalburg tam się zatrzymamy to miasto słynie z silnego lidera.

- Musiałam jeszcze się trochę ogarnąć, a poza tym złapałam Tailowa - uśmiechnęła się. - A ty, skąd masz Spheala? - zapytałam, skanując PokeDexem Treecko i Spheala.

Dostałam go od mamy która ma całą hodowlę tych pokemonów.

Pokedex pokazał:

Treecko pokemon gekon.Żyje głównie w puszczy i w lasach.Treeckosą dosyć zwinne i swobodnie poruszają się po drzewach.
Lvl.5
Płeć:Samica
Ataki:
Akcja
Lira
Ranga:Wrażliwa

Wyjątkowy przypadek Spheala pokemona grubej foki.Spheal jest głównie spotykany w morzach a niektóre w oceanach.Spheale żyją w grupach i rzadko oddzielają się od stada.
Lvl.7
Płeć: Samica
Ataki:
Sport Wodny
Walka ręczna
Ranga:Normalny

-Ruszajmy do Rustboro!-powiedziała Naomi i poszła w stronę Oldale.

- OK! - przytaknęłam, idąc za nią. - Wiesz, szkoda, że Flannery nie może z nami iść, co nie?

no szkoda ale spotkamy ją po drodze.Może zaczniemy od sali w Mauville?

- Ja właściwie to się nie orientuję. Ty prowadź - odparłam.