Gra Jenn

Stałaś przed laboratorium profesora. Przez głowę przechodziło ci tyle myśli... Marzyłaś o zostaniu najlepszą koordynatorką, doskonałym fotografem. Jednocześnie tęskniłaś za matką, wściekałaś się na rodzinę za kłamstwa i rozmyślałaś gdzie znajduje się teraz twój ojciec. By rozpocząć przygodę i wkroczyć w swoje marzenia musiałaś nadusić klamkę...

pewnym ruchem zapukałam do drzwi profesora. Od razu na poczekaniu wygoniłam myśli o swoim ojcu. Krótko miałam go Gdzieś.

Profesor otworzył ci drzwi
-O witaj Jenn! Zapewne przyszła po pokemona?- Zapytał z szerokim uśmiechem i wskazał ci ladę na której stały trzy pokemony które dobrze znałaś. Był to Cyndaquil, Chikorita i Totodile
-Którego wybierasz?- Zapytał

-Ja wybieram Chikoritę.
Powiedziałam pewna siebie. Uwielbiała tego Pokemona więc i Go chciała.

-Proszę bardzo- Powiedział profesor i wręczył ci pokemona
-A oto i przedmioty przydatne ci w podróży. PokeDex, 5PokeBall, Potion no i jeszcze coś co zostawił dla ciebie twój ojciec...- Powiedział. Ostatnie słowa cię oszołomiły. Profesor wręczył ci list.

-List? od ojca...ale jak to...
Dziewczyna nie kryła zaskoczenia, więc jąkała się w słowach.

Odruchowo otworzyłaś kopertę. W środku było 5000$ i karteczka ze słowami
Droga Jenn!
Bardzo Cię przepraszam, że was zostawiłem, gdy byłaś mała. Po prostu przestraszyłem się tych obowiązków i... A zresztą! Jestem zwykłym tchórzem. Zostawiłem was... Dowiedziałem się o twoich sukcesach i, że masz zamiar wyruszyć w podróż więc zostawiam ci tu te pieniądze. Na pewno przydadzą ci się w podróży. Wiesz za co jeszcze chcę cię przeprosić prawda? Nie mogłem się powstrzymać... Po prostu strasznie mnie zezłościło, że nie pozwoliła mi się z tobą spotkać. Wiem, że nie chcesz mnie widzieć na oczy, dlatego zostawiam ci ten list. Kocham cię
Tata

Łzy same popłynęły ci po policzkach...

Sprawnym ruchem podarła List, i zgniatając go w kulkę, włożyła do spodni. Pieniądze za To schowała do plecaka. Biorąc wszystkie rzeczy od profesora, podziękowała i wyszła z Labolatorium.

Była przepiękna pogoda. Stałaś przed dwoma drogami. Jedna prowadziła nad jezioro gdzie można spotkać dużo wodnych pokemonów. Druga natomiast do lasu którym można dojść do następnego miasta.

Na początku wypuściła swoją chikoritę skanując ją PokeDex'em, kiedy już to zrobiła wysłuchała co powiedziało jej urządzenie i razem z swoim Pokemonem ruszyła najpierw nad jezioro by znaleźć jakieś ciekawe okazy Pokemonów.

PokeDex powiedział:

Płeć: Samica
Lvl: 5
Ataki: Tackle, Growl
Charakter: Uczynna
Liść na jego głowie wydziela słodki aromat. Jest potulny i uwielbia wchłaniać promienie słoneczne.

Ruszyłyście więc w drogę i wkrótce znalazłyście się nad jeziorem.

-Chikorita mam nadzieję że będzie nam się dobrze współpracować.
Uśmiechnęła się do Pokemona i zaczęła rozglądać się za jakimiś ciekawymi pokemonami.

Na brzegach wylegiwało się sporo małych Krabby, a nad rzeką pływało stado Buizeli i jeden mały Poliwag. W wodzie widziałeś Goolden i Magikarpy

Wyciągnęłam PokeDex z kieszeni i zeskanowałam Poliwag'a. W sumie był to bardzo Ciekawy Pokemon taki niebieski. A przede wszystkim wodny!

PokeDex powiedział ci:

Płeć: Samiec
Lvl: 6
Ataki: Bubble, Water Sport
Charakter: Przyjazny
Poliwag pokemon kijanka. Świeżo wyhodowane nogi nie pozwalają mu biegać. Wydaje się przedkładać pływanie nad próby chodzenia.

Pokemon zauważając, że jesteście i patrzycie się na niego wyskoczył z wody i zaczął przytulić ci się do nogi. Wkrótce usłyszałaś, że strasznie burczy mu w brzuchu