Autor |
Wiadomość |
Sara
Administrator
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 11:24, 06 Sie 2010 |
|
Rankiem obudziły cię ćwierkające Starly . Twoje powieki same ruszyły do góry i ujrzałeś swój zielony sufit. To dziś jest ten dzień! Pierwsza myśl wpadła ci do głowy. To dzisiaj miałeś pójść razem z przyjaciółmi po pierwszego pokemona. Odruchowo usiadłeś na łóżku gdy do pokoju weszła Alicja.
-W końcu wstałeś śpiochu? Ubieraj się bo zaraz idziemy!- Zaśmiała się twoja zawsze wesoła koleżanka zerkając na ciebie.
- I jak? Jakiego pokemona wybierzesz? Ja bym chciała Piplupa. To takie słodkie Pokemony!- Rozmarzyła się twoja towarzyszka i ruszyła s powrotem do kuchni.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Explossivo
MG
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: A co wam to da?
|
Wysłany:
Pią 16:34, 06 Sie 2010 |
|
Ja wolałbym Turtwiga , jest taki fajny.Z nim wygram każdą walkę.A co z Andrzejem?wstał już?-powiedziałem i poszedłem na śniadanie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sara
Administrator
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 22:39, 06 Sie 2010 |
|
Trochę dłuższe posty proszę. Musisz się starać, jesteś na okresie próbnym
------
-No bo widzisz Andrzej.... On miał wypadek i złamał nogę. Teraz siedzi w domu już ze swoim pokemonem. Ponoć dała mu jakiegoś mama, a przedmioty odebrała w laboratorium i mu wręczyła. Biedaczysko... Nie może podróżować przez następny miesiąc- Opowiedziała ci ze smutną miną Alicja i zeszliście na dół. Na stole były trzy puste talerze oraz jeden z jajecznicą. Widać, że wstałeś jako ostatni...
-O kochanie, w końcu wstałeś. Ta jajecznica jest dla ciebie- Przywitała cię twoja mama
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Explossivo
MG
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: A co wam to da?
|
Wysłany:
Sob 8:44, 07 Sie 2010 |
|
-Dziękuję mamo.-powiedziałem -a czy wiesz o której mamy być u profesora Rowana?Wyleciało mi to z głowy....-powiedziałem i poszedłem się umyć ubrać a potem na dół zjeść śniadanie.Wciąż byłem smutny po wypadku Andrzeja.Po zjedzeniu śniadania poszedłem do profesora Rowana razem z Alicją.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sara
Administrator
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 17:40, 07 Sie 2010 |
|
Zjadłeś jajecznicę przygotowaną przez mamę. Bardzo ci smakowało, będziesz tęsknił za jej posiłkami. Wziąłeś spakowany przez mamę plecak i pożegnałeś się czule z rodzicami. Była to bardzo długa czynność ponieważ twoja matka zupełnie się rozkleiła i upewniała się, że nic ci się nie stanie. W końcu razem z Alicją wyruszyliście do profesora. Twoja towarzyszka szła bardzo szybko, widocznie nie mogła się już doczekać swojego pierwszego pokemona. Wkrótce doszliście do laboratorium. Popatrzyłeś na przyjaciółkę, widać było, że coś ją gryzie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Explossivo
MG
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: A co wam to da?
|
Wysłany:
Sob 20:03, 07 Sie 2010 |
|
Co się dzieje Alicjo?Coś cię gnębi?-powiedziałem wrażliwie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sara
Administrator
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 20:57, 07 Sie 2010 |
|
Teraz nawet nie napisałeś całej linijki! Uważaj!
----
-Nie... Bo strasznie się martwię o Andrzeja. Miałam nadzieje, że będziemy podróżować we trójkę, a tu takie coś- Westchnęła twoja towarzyszka. Nacisnęła na klamkę i ujrzeliście profesora. Alicja zaciągnęła cię do środka i zauważyłeś ladę na której stały dwa pokemony.
-Witam dzieciaki. Pewnie przyszliście po pierwszego pokemona? Oto jakie macie do wyboru. Turtwig typ trawiasty, Piplup typ wodny oraz Chimchar... O przepraszam! Chimchara już nie ma. Wziął go już jakiś chłopiec o imieniu Patryk. Stoi tam- Profesor wskazał na chłopaka trenującego z poko-małpką. Widać było, że był niezwykle pewny siebie i nie wyglądał na miłego chłopaka.
-W każdym razie. Którego pokemona chcecie?- Zapytał się profesor
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Explossivo
MG
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: A co wam to da?
|
Wysłany:
Nie 20:01, 08 Sie 2010 |
|
Sorki nie miałem pomysłów.
........................................
-Witam profesorze-powiedziałem do profesora-Miałem problem z wyborem bo zastanawiałem się nad tym sporo czasu.Wybieram Turtwiga typ trawiasty.-powiedziałem i wziąłem go na ręce ,bardzo mi się spodobał.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sara
Administrator
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 21:28, 08 Sie 2010 |
|
Twój Turtwig spoglądał na ciebie i zeskoczył ci z rąk na ladę. 'Wydeptał' sobie miejsce i zasnął. Twoja towarzyszka zaśmiała się
-Widocznie nie będzie ci z nim łatwo- Uśmiechnęła się złośliwie. Jej Piplup ciągle się do nie przytulał i ją 'całował' dziobkiem. Profesor podarował wam przedmioty przydatne w podróży i wyszliście na dwór. Twoja towarzyszka szybko sięgnęła za PokeDex i zeskanowała oba wasze pokemony. Wyniki były następujące:
Płeć: Samica
Lvl: 5
Ataki: Pound, Growl
Charakter: Przyjazny
Piplup pokemon pingwin. Jest bardzo dumnym pokemonem i nie przyjmuje jedzenia od ludzi. Potrafi wytrzymać długo niskie temperatury. Żyje w zimnych, północnych krajach i świetnie pływa. Potrafi nurkować dłużej niż 10 minut w poszukiwaniu żywności!
Płeć: Samiec
Lvl: 5
Ataki: Tackle, Withdraw
Charakter: Uparty
Turtwig pokemon żółw. Liść na głowie tego pokemona odpowiada za pobieranie wody z ziemi. Turtwig mieszka w sąsiedztwie jezior. Całą powierzchnią ciała wytwarza tlen w procesie fotosyntezy. Jego liść usycha kiedy jest spragniony.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Explossivo
MG
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: A co wam to da?
|
Wysłany:
Pon 9:26, 09 Sie 2010 |
|
Ten Turtwig jest inny od innych ale wytrenuję go.-powiedziałem.-Ciekawe co z Andrzejem .....
A o mały włos i bym zapomniał,proszę Alicjo to naszyjnik dla ciebie,niech przynosi ci szczęście.-powiedziałem i wyszedłem z laboratorium w stronę Jubilife.-Ala chodź bo spóźnimy się-powiedziałem uśmiechając się do niej.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sara
Administrator
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 14:29, 09 Sie 2010 |
|
-Dziękuje- Zawiesiła sobie naszyjnik na szyi
-A gdzie się spóźnimy?- Zdziwiła się twoja towarzyszka i ruszyliście w stronę Jubilife. Droga prowadziła przez gęsty las w którym za pewne znajduje się dużo pokemonów.
-Może zatrzymamy się tutaj i złapiemy jakieś pokemony?- Zaproponowała twoja towarzyszka
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Explossivo
MG
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: A co wam to da?
|
Wysłany:
Pon 14:48, 09 Sie 2010 |
|
-A co do twojego pytania spóźnimy się na wielki konkurs Poketch chciałbym zdobyć jeden no ale skoro chcesz tak bardzo złapać pokemony to zatrzymajmy się tutaj.-powiedziałem i wypuściłem Turtwiga-Turtwig wypatrz proszę jakiegoś pokemona.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sara
Administrator
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 14:55, 09 Sie 2010 |
|
-Nigdy nie słyszałam o tym konkursie- Twoją towarzyszkę zadziwiła odpowiedź
-Na czym on polega?- Zaciekawiła się konkursem.
Twój Turtwig rozglądał się uważnie i w końcu wskazał noskiem na drzewo po czym mocno uderzył je Tackle, a z drzewa wyleciało... Stado PokoPtaków! I chyba nie były przyjaźnie nastawione do twojego pokemona...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Explossivo
MG
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: A co wam to da?
|
Wysłany:
Pon 15:00, 09 Sie 2010 |
|
-Konkurs ten to konkurs w którym chodzi o znalezienie trzech ludzi z Poketch Entertaiment i odpowiedzieć dobrze na ich pytania w nagrodę można dostać dwa poketche.-powiedziałem-Ala wypuść Piplupa!Turtwig użyj Skorupy!(Withdraw)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sara
Administrator
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 15:04, 09 Sie 2010 |
|
Twój pokemon nie miał zamiaru się ciebie słuchać, za to popatrzył na ciebie jak na szaleńca. Widocznie nie spodobała mu się liczba przeciwników...
-Nie wygramy z nimi wszystkimi. Jest ich chyba z dwadzieścia. Radzę uciekać- Zmartwiona towarzyszka chwyciła swojego pokemona i zaczęła uciekać w głąb lasu
-No ruszcie się!- Krzyknęła się. Pokemony wybrały sobie różne 'ofiary' i każdego z was goniło małe stadko.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|